-Halo ? - powiedziałam do słuchawki czekając aż ktoś odpowie
-No siemka - powiedziała Karla entuzjastycznie
-Hejj, jak tam ? opaliłaś się ?- zaśmiałam się
-Jasne, a wiesz jakie ciacha chodzą po plaży
- No to tylko się cieszyć
-Za rok jedziemy wszyscy razem ..całym teamem !- powiedziała stanowczo
- Zobaczymy jeszcze co da się zrobić
-A co u was ? słyszałam że Dawidek coś nawywijał
- A no.. a Ewa okazała się zwykłą debilką.. eh..
-Nie przejmuj się, muszę lecieć, miłej zabawy, pa !! -krzyknęła
-pa - odpowiedziałam i rozłączyłam się
Gdy skończyłyśmy rozmawiać od razu zadzwoniłam do Wiktorii, mojej starej kumpeli z Wawy. Jest miła i mam nadzieje że chłopacy ją polubią.Znaczy będą musieli bo ustaliłyśmy że idziemy do klubu dzisiaj. Jeden z najlepszych klubów w Wawie więc chyba się im spodoba.
***
Wieczorem zaczęliśmy się szykować.Ubrałam się w to :
Około 20:00 byliśmy już przed klubem, ja, Wiktora, Daniel i Dawid.
Chwile potem weszliśmy do budynku, w sumie mnie i Wiki nic nie zdziwiło bo byłam tu już kilka razy ale chłopacy byli zdziwieni że w Wawie są takie dobre kluby poniżej 18 lat.
-Dobra, dziewczyny to po jakimś drinku i do tańca ? - powiedział Dawid
Zamówiliśmy po drinku, wszyscy już prawie wypili a Kwiatkowski sobie jeszcze 2 zamówił więc musieliśmy na niego czekać.
Po 10 min. byliśmy już na "parkiecie" i tańczyliśmy w najlepsze. Ja z Denym a Wiktoria z Dawidem.
-Coś im nie idzie ten taniec - wykrzyczał mi do ucha Daniel.
-No nie bardzo - zaśmiałam się
-Odbijamy-powiedział głośno i chwycił Wiktorie za nadgarstek.
Ja stałam i czekałam aż Kwiat do mnie podejdzie, a on się uśmiechnął, odwrócił i szedł w stronę baru. Nie chciałam żeby więcej pił więc poszłam za nim.
Chłopak akurat miał mówić barmanowi co chce ale mu przerwałam.
-Dawid, nie pij więcej! - powiedziałam stanowczym głosem
-Czemu ? - siedliśmy przy blacie
-Bo nie lubię ciebie pijanego.
-Trzeźwego też.
-Czemu tak myślisz.. przecież jesteśmy przyjaciółmi i kochamy się jak przyjaciele.
-No właśnie... jak przyjaciele. - powiedział już spokojniej a mnie zamurowało.
-Ty chcesz mi powiedzieć że..
-Tak, kocham cie.. - spuścił głowę na dół.
-Dawid..-przerwał mi
-Masz chłopaka ? -powiedział z nadzieją że zaprzeczę
-Nie mam, nie jestem gotowa - posmutniałam
-A ty masz dziewczyne ?- powiedziałam
-Nie mam
-Czemu?
-Bo nie jesteś gotowa.
Nie spodziewałam się tego, nie wiedziałam co zrobić. Kwiatkowski wstał i wyszedł z klubu a ja dalej siedziałam jak bym się zacięła. Po paru minutach wszystko do mnie dotarło, szybko podbiegłam do Daniela i powiedziałam że wychodzimy z Dawidem, on tylko pokiwał głową w dół i góre dając mi znak że zrozumiał bo nawet jakby coś powiedział to bym go nie usłyszała, muzyka była na prawde głośno.
Wyszłam na zewnątrz, siedział na krawężniku, twarz miał skierowaną w strone nieba a łokcie miał oparte na kolanach. Chwile stałam za Dawidem..zastanawiając się czy podejść do niego czy zostawić go teraz samego. Od zawsze bardziej go lubiłam niż na przykład Grzesia czy Wrzoska, bardziej mi się podobał z charakteru czy wyglądu.Ale nigdy jakoś nie myślałam że ja podobam się Dawidowi a tym bardziej że coś do mnie czuje. Nie było tego widać.. a może to ja nic nie zauważałam ?
Jednak podeszłam, usiadłam obok niego.
- Od dawna ? -położyłam głowę na jego ramieniu
-Co od dawna ? -zapytał
- Czy od dawna ci się podobam i czy od dawna coś do mnie czujesz?
- Od zawsze. - powiedział szeptem
- Serio pytam - spojrzałam na niego
- Od pierwszego ujrzenia - popatrzył prosto w moje oczy.
-Czemu ja tego nie zauważyłam ?
-Bo dusiłem to w sobie.- spuścił głowę na dół.
-Dlaczego ? - zapytałam
- Bo wiedziałem że mnie nie chcesz i że do mnie nic nie czujesz. A dzisiaj... nie umiałem już wytrzymać i wybuchłem
-Ale ... bo ja myślałam że ci się nie podobam. Ja też coś do ciebie czuje, tylko nie wiem czy to jest na tyle silne żeby zbudować związek.
Nic nie odpowiedział, przybliżył swoją twarz i wpił się w moje usta co ja odwzajemniłam.
_____________________________________________
Co myślicie o ty rozdziale ? Chyba nie spodziewaliście się tego cnie ? :D
Piszcie w komentarzach <3