poniedziałek, 10 listopada 2014

Rozdział 7

 Ogarnęłyśmy już prawie cały dom, został tylko mój pokój ale to zajmie mi chwile bo lubię mieć porządek w pokoju i sprzątam w nim codziennie. Już miałam zacząć ścierać kurze, ale nagle moja mama weszła do pokoju.
-Kochanie, wybierasz się gdzieś dzisiaj? -zapytała
-No tak, a co ?
-Bo będziemy mieć gości, ciocia Ewa przyjedzie z jej córką,Emilią.
-Ile ta jej córka ma lat ?
- 12 chyba, nie pamiętasz już Emilki ?
-To ta Emilka ze Szczecina ?
-Tak, to ta Emilka!- uśmiechnęła się moja rodzicielka
-A mogła bym ją zabrać ze sobą do parku? Bo nie chce mi się zostawać z nią w domu i się nudzić.Nic jej się nie stanie, obiecuje.!
-To nie ode mnie zależy, Ewy się spytamy jak przyjedzie dobra?
-Oki- odpowiedziałam, i wzięłam się dalej do sprzątania.
W między czasie wysłałam do wszystkich smsy, żeby przyszli do parku dzisiaj o 18 i ostrzegłam ich że będę z młodszą kuzynką. Niestety nikt nie chciał iść, wszyscy gdzieś jadą albo nie mają czasu.Tylko Deny się zgodził, no i Dawid..! Mam nadzieje że nie będziemy się nudzić.Głupia jestem.. Z Dawidem i Danielem da się nudzić ? chyba nie ! zaśmiałam się sama do siebie.
Dobra, wszystko błyszczy, teraz czas na siebie.. wzięłam CIUCHY i poszłam do łazienki żeby wziąć prysznic.
                                                                ***
Zza drzwi było słychać jakieś odgłosy. Umyta i przebrana już wyszłam z łazienki i zobaczyłam ciocie Ewe z jej córką. Przywitałam się z siostrą mojego taty a jej córka podbiegła i się we mnie wtuliła.
Jak ja ich dawno nie widziałam .. Oczywiście nie obyło by się bez " ale ty urosłaś Dominika".
Ciocia zgodziła się żeby Emilka ze mną poszła więc szybko związałam włosy w kucyk i zrobiłam lekki makijaż,w między czasie moja mała kuzyneczka oglądała coś na youtube. Jak na 12 lat to dobrze posługiwała się komputerem. No ale co się dziwić teraz to dzieci w przedszkolu już wiedzą co to komputer i jak działa.
*Pomyślałam*... Skądś znam ten głos..!
Podeszłam do kompa  żeby zobaczyć kto śpiewa  piosenkę .Gdy zobaczyłam, nie mogłam w to uwierzyć.. osłupiałam .. !Dawid.... ! Jak on mógł mi tego nie powiedzieć ?
Szybko wzięłam telefon i do niego zadzwoniłam.
-Czemu mi nie powiedziałeś ? - krzyknęłam wściekła
-Ale o czym ? powiedział spokojnie
- No o tym że śpiewasz.. - jeszcze bardziej mnie zdenerwował
-No bo to nic takiego przecież, przepraszam - powiedział smutnym głosem.
Nic mu nie odpowiedziałam, tylko się rozłączyłam. Jeszcze potem kilka razy dzwonił ale nie odbierałam.. Oznajmiłam mamie że jednak nigdzie nie idę. Zdziwiła się trochę, nie powiem.
Wróciłam do góry do Emilki i trochę z nią rozmawiałam.
-Emi, skąd znasz tego chłopaka, który tu śpiewa? - spytałam
-Noo, on nagrywa covery i bardzo go lubię. On tu mieszka i bardzo chciałabym go poznać ale chyba   uda, bo ty go nie znasz nie ?
- Kojarzę go tylko- musiałam skłamać!
- Ładnie śpiewa nie ?
- Świetnie!-przyznałam jej racje
Zrobiło się już późno więc razem z Emilią położyłyśmy się spać.
                     ***
Następnego dnia jak zawsze w niedziele szłam do kościoła. Znaczy dopiero wychodziłam z domu.
Karla już na mnie czekała.
-hejj- przytuliłam się do niej
-hejo
-Czemu nikt mi nie powiedział że Dawid śpiewa?
-On nie lubi się chwalić tym że nagrywa covery. W ogóle żeby wrzucał je na youtube to trzeba było go miesiąc męczyć.
Teraz zaczęły mnie dręczyć myśli.. Po co sie na niego wydarłam.. On po prostu nie lubi się chwalić, mogłam to uszanować.. Eh..
Zaraz po kościele napisałam smsa do Dawida że musimy się spotkać, o 16 w parku
Nic nie odpisał.. Może się obraził ? W sumie nie dziwie sie mu .. Zachowałam sie jak debilka!
                   ***
Była 15:45, już byłam blisko miejsca w którym sie umówiłam. Zobaczyłam go stojącego na ścierzce .Szczerze mówiąc ulżyło mi troche. Szybkim krokiem do niego podeszłam i się do niego mocno przytuliłam.
-Przepraszam- powiedziałam smutnym głosem
-Nic się nie stało. To moja wina, ja ukrywałem to że śpiewam.
-Nie Dawid, to jest moja wina.. Ja na ciebie nawrzeszczałam! Ty po prostu nie chciałeś się chwalić.
-Ale powinienem ci chociaż powiedzieć..
-Dobra już wszystko wyjaśnione, nie kłóćmy się czyja wina tylko zaśpiewaj mi coś - oderwałam sie od niego.
- Tu i teraz ? - powiedział zaskoczony
-Nie, u mnie w domu, mam tam dla ciebie twoją fanke! -zaśmiałam się
                * * *
Weszliśmy po kryjomu do mojego pokoju. Dawid w nim został a ja wyszłam żeby zawołać Emilkę. Jednak ona się nigdzie nie odzywała.. No cóż, jej strata. Sama posłucham jak Dawid śpiewa..
Weszłam z powrotem  do pokoju, a on już w rękach trzymał moją gitare!
- Nie słychać nikogo.. Jej strata, możesz zaczynać - powiedziałam po czym mój przyjaciel zaczął brzdąkać na gitarze.
Po 10 minutach nagle wparowała do pokoju Emilka.
-Dom...- chyba chciała powiedzieć moje imię ale gdy zobaczyła Kwiata to zaniemówiła.. Znaczy .. Na chwile zaniemówiła bo potem zaczęła się drzeć na cały dom "Dawid", a do tego płakała i piszczała. Kwiat wstał i się do niej przytulił. Potem zrobili wspólne selfie i oczywiście Dawid  musiał jej dać autograf. Ale że nie było nigdzie żadnej kartki to podpisał jej sie na conversach.
-Dominika chyba będę cię częściej odwiedzać -zaśmiała się.
-Nie ma sprawy - również się zaśmiałam
-Wszystkie koleżanki będą mi zazdrościły
-Bez przesady! Na pewno nie wszystkie ! -wtrącił się Kwiatkowski
-Chcesz się przekonać? - powiedziała po czym wstawiła zdjęcie z Dawidem na fb !
Po sekundzie były już lajki a komentarze głównie składały się ze słowa "zazdro" lub "zazdroszczę"

                                                            ***
 *Oczami Dawida*
Nie wiedziałem,  że aż tak bardzo jestem rozpoznawalny! Może powinienem bardziej na poważnie brać te nagrywanie coverów.Nie wiem.
    Moje "przemyślenia" przerwała chyba mama Emilki
-Kochanie chodź, zbieramy się już!
-Jeszcze 5 minut, prosze! - błagała swoją rodzicielkę
-Nie bo spóźnimy się na pociąg!
    Mała tylko spojrzała, podbiegła do mnie i się wtuliła.
-Ja nie chce jechać.. - prawie płakała
-Obiecuje ci, że jeszcze kiedyś się spotkamy- odsunąłem się od niej, żeby popatrzeć się prosto w jej słodkie oczy.
-Obiecujesz ? - spłynęła jej łezka po policzku
-Obiecuje - uśmiechnąłem się, dalej patrząc się w jej oczy
     Jeszcze raz mocno się we mnie wtuliła i pobiegła do Dominiki
-Przyjadę jeszcze w tym roku!
-A jak nie, to my do ciebie przyjedziemy co nie Dawid?
-Jasne - uśmiechnąłem się
Dominika z Emilką poszły na dół a ja zostałem sam w pokoju. Nudziło mi się więc chciałem wejść na fb ale mój telefon sie rozładował, na szczęście na łóżku leżał tablet Domi.
Była niewylogowana, już chciałem nacisnąć "wyloguj" ale coś przykuło moją uwagę!
_________________________________________________________________________
Dzięki za przeczytanie! Przepraszam, że tak długo nie było nowego rozdziału ale w ogóle zastanawiałam się czy dalej pisać tego bloga:)

9 komentarzy:

  1. Kiedy następny ? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam pojęcia, piszcie jak Wam się podoba ten rozdział :) <3

      Usuń
  2. Super :) Czekam na następny ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super :) Czekam na nexta :*
    Zapraszam do mnie : http://beautiful-life-kwiatkowski.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Super :)
    Już nie mogę doczekać się kolejnego :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem strasznie ciekawa ,co takiego przykuło uwagę Kwiata :0 Dawaj szybko kolejny :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Aj dawaj szybko następny! :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Super, dawaj następny <3

    OdpowiedzUsuń